poniedziałek, 13 stycznia 2014

Symbolika w ST

Jak już wspomniałam, Signum Temporis to opowiadanie traktujące głównie o Wspomnieniach i Marzeniach, ale nie tylko. Myślę, że dałam z siebie wszystko, starając się w każdym rozdziale zostawić kawałek swojego serca, parę rzeczy które mnie inspiruje i fascynuje, a co za tym idzie - symbole i odniesienia, niekoniecznie biblijne (chociaż ST traktuje głównie o religii i jej zasadach, prawda?)
Postaram się poniżej wyjaśnić parę z nich. Być może większość z Was je zauważyła i wyłapała, inni nie... Cóż, teraz mają szansę. Ostrzegam od razu, że mogą pojawiać się spoilery, dlatego nim to przeczytajcie, upewnijcie się, że macie za sobą wszystkie obecnie dodane rozdziały. :)






1. Siedmiu Aniołów ( Raphael, Michael, Nathaniel, Gabriel, David, Julius, Bezimienny Anioł): jak wiemy, cyfra "siedem" jest otoczona głęboką symboliką nie tylko w Biblii, ale także w mitologiach i historii. W Apokalipsie św. Jana spotykamy się z wieloma przykładami siódemek: siedem trąb zwiastujących kataklizmy, siedem pieczęci, siedem głów Smoka, siedem rogów Baranka. Jest ona więc liczbą doskonałą, wręcz boską.
Imiona Aniołów mają przeróżne źródła. Oczywiście wiadome jest to, że jest ich więcej, jednak tylko siedmiu z nich Bóg zesłał na Ziemię. Przykładowo: Gabriel był Aniołem, który objawił się Maryi, Raphael ("Bóg uzdrawia") jest jednym z pierwszych stworzonych przez Boga Aniołów. Wielokrotnie występuje w Piśmie Świętym, np. w Księdze Tobiasza. Skupmy się jednak na Nathanielu, gdyż tego Anioła pozwoliłam sobie wymyślić sama :) Jest on opiekunem sztuki i ojcem Jongwoona. Teraz pewnie widzicie powiązanie (przypominam: Yesung - "głos sztuki" ^^). Początkowo chciałam zamiast niego wcisnąć Uriela, ostatecznie jednak powstał nowy, którego z czystym sumieniem mogłam przypisać Yesungowi.

2. Filius Caeli - zwrot ten pochodzi z łaciny, oznacza dosłownie "synowie niebios", inaczej Nefilim. Wiele kultur zakłada istnienie półboskich istot, ukrywanych przed światem przez całą wieczność, jednak oficjalnie nie ma dowodów. Podobnie jak na istnienie Boga, prawda? Nie powinniśmy więc zakładać, że ich nie ma. Tutaj przedstawiłam swoje własne wyobrażenie o Nefilim, nieco inne niż np. w Darach Anioła. Każdy z nich jest synem któregoś z Aniołów, powstali po to, by bronić porządku na Ziemi zachowywać równowagę (czyli: powstrzymywać wampiry przed pozwalaniem sobie na zbyt wiele). Według Biblii Nefilim wyglądali nieco inaczej (przede wszystkim byli spokrewnieni z Kainem i mieli po 3-10 metrów wysokości ^^), jednak to też tylko nawiązanie ^^

3. Wampiry i wilkołaki - tutaj oczywistego nawiązania nie muszę chyba tłumaczyć. Wampiry są, według legendy, dziećmi Szatana, który żyje skryty na Ziemi, Wilkołaki to natomiast pierwsze dzieci Boże, które padły ofiarą braku ewolucji. Walczą ze sobą od zarania dziejów, czego skutkiem są liczne tragedie i wojny.

4. Charakterystyczne wonie filius caeli: mięta i pomarańcze - mięta jest symbolem orzeźwienia, powiewu czegoś nowego, zwiastowaniem zmian. Pomarańcze natomiast oznaczają radość z życia i zdrowia, oraz każdej spędzonej chwili. Mówiąc prościel - unikalny zapach Yesunga podsumowuje to, kim się stał zaraz po tym, jak zdał sobie sprawę ze swoich uczuć do Siwona. Oba zapachy łączą się w jeden świeży i przyjemny, zawsze charakterystyczny i unikalny, który kojarzy się jednak głównie z jednym: wolnością.
Popiół i bez: Popiół jest symbolem przemijania. Jego woń jest delikatna, jednostajna, bardzo charakterystyczna. Warto napomnieć tutaj, że z popiołów odradzał się Feniks, więc równie dobrze może to byś paradoksalnym odniesieniem do wieczności. No bo w końcu przemijająca wieczność? Jeśli chodzi o bez... to zależy od jego koloru. Jednak zarówno biały jak i fioletowy symbolizują przywiązanie do drugiego człowieka i bezgraniczne zaufanie. Siwon boi się przyszłości, swojej nieśmiertelności, a także tego, że z czasem może utracić najważniejszą osobę w swoim życiu (dlatego też jest taki zazdrosny ^^). Kiedy wszystkie zapachy mieszają się w jeden... Doznanie jest nie do opisania (swoją droga, polecam sobie kupić takie kadzidełka i zapalić je jednocześnie, zrozumiecie wtedy, o czym mówię ;;).
Deszcz i róże: Zastanawiałam się, czy to czasami nie za delikatny zapach, jak na Leeteuka. Zdecydowałam się na niego, bo jest taki... niepozorny. Deszcz oznaczać może: mądrość, prawdę, obfitość (plonów na przykład), ale też i zniszczenie. Róże mają wiele kolorów. Każda z nich symbolizuje co innego. Róża ma kolce - cierpienie. Warto też napomnieć, że od róży pochodzi znana nam forma różańca.

5. Daty urodzenia:
- Yesung (1138) i Siwon (1238) - jak widać, dzieli ich tylko (albo: aż!) sto lat. Z historii Korei - podczas tych stu lat wiele się zmieniło. W 918 zostało na jej terenie utworzone Królestwo Goryeo (źródło nazwy: Korea), istniało aż do roku 1392 (kolejna symboliczna data w ST, wyjaśni się to w 11 rozdziale c:). W tym oto czasie w kraju rozprzestrzenił się buddyzm, a w 1231 roku państwo zaatakowali Mongołowie. Jak pamiętacie z opowiadania, był to okres pełen buntów wampirów, wznowionej wojny sprzed wielu lat, a także czasem śmierci dla wielu filius caeli...
Przyjrzyjmy się dokładniej dacie 1138: dodajmy do siebie tysiące i setki - wychodzi 2, a do jednostek dziesiątki - mamy 11. 11+2=13.  Trzynaście to również symbol. Jest to bowiem według tradycji liczba pechowa, źródło tego też mamy w Biblii: Zanim upadło Jerycho Żydzi dokonali 13 okrążeń miasta.
Czy to znaczy, że życie Jongwoona musi być nieszczęśliwe? Oczywiście nie. Przez jego znaczną większość jednak borykał się z trudami i problemami mimo, iż miał przy sobie Siwona. A skoro już jesteśmy przy nim, podobnie przeanalizujmy jego rok urodzenia. Wychodzi nam 14, liczba o jeden większa, niż 13. 14 to również wielokrotność siódemki, ale nie równa się to podwójnemu szczęściu. W Piśmie Świętym siedem razy występuje otchłań  i Szatan, a 14 razy śmierć. Patrząc na to można powiedzieć, że to cud, że obaj jeszcze żyją.

6. Srebrny krzyż - jak pamiętacie - na urodziny Ryeowook podarował Yesungowi właśnie taki oto krzyżyk. Przyjrzyjmy się jego symbolice: zazwyczaj przedstawia się go jako dwie linie, przecinające się pod kątem prostym. Jest on znakiem rozpoznawczym chrześcijan (wraz z rybą), oznacza także cztery strony świata, jest też znakiem nowego początku. Czym miałby być nowy początek dla Ryeowooka, albo raczej dla Yesunga? Myślę, że potraficie się domyślić :) Srebrny kolor kojarzy się z Księżycem... przypomnijcie sobie, w jakich okolicznościach Wookie po raz pierwszy ujrzał Jongwoona. Wszystko jasne, prawda? :3


7. "Lekarstwem na wszystko jest miłość" - panaceum:

Panaceum to hipotetyczny środek, lekarstwo na wszelkie choroby występujące na świecie. Powyższy cytat znajduje się w przepowiedni (rozdział bodajże 6). Owym lekarstwem jest miłość, tak przynajmniej głoszą zwolennicy tej teorii. Trzymajmy się jej tutaj, w końcu S&Y są już razem tyle czasu... ~

8. Pięć Słońca, Wody, Ognia, Ziemi i Powietrza:

Pięć pieśni: cztery z nich dają władzę nad żywiołami, jedna leczy rannych. Yesung nauczył się ich z jednych ze starych zwojów, dopowiem tutaj, że jeśli już, to pochodziły one najprawdopodobniej ze Starożytnych Chin (oczywiście są to rozważania czysto teoretyczne, wyłącznie na potrzeby ficka). Dają one wielką moc każdemu, kto się ich nauczy.

9. Okej, teraz pewnie jedna z najbardziej męczących Was kwestii, a mianowicie zagadkowa kobiecość Yesunga:

Wielu z Was śmiało się (no ej ;_;) gdy wspomniałam o obcasach Jongwoona, jego krótkich spodenkach i biżuterii. Nie chodzi tu o to, że mam jakiś fetysz, czy coś... Zwróćcie uwagę na to, dlaczego S&Y mieli zostać ukarani. Byli ze sobą, obaj jako mężczyźni. Yesung jest mężczyzną.  Dla niego to jego wina, że musieli przez to cierpieć. Wraz z nowym imieniem przybrał nową postawę dotyczącą własnego ciała, którą Siwon z czasem po prostu zaakceptował. Nie chodzi o to, że mentalnie stał się kobietą. Yesung nie chce być kobietą. Pragnie po prostu przestać być ciężarem dla ukochanego i w pewien sposób odpokutować. 





To na razie wszystko. Proszę, obserwujcie ten post, gdyż z czasem dodawania kolejnych rozdziałów on również będzie uzupełniany. Mam nadzieję, że nieco wyjaśniłam parę spraw i... uff. Dziękuję za uwagę ^^



- Y.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz