środa, 4 września 2013

[I'LL TELL YOU SOMETHING THAT YA ALREADY KNOW]

Witam.
Nie, to nie nowy rozdział. Przykro mi.
Zaczęłam liceum. Nowe, bardzo dobre, ale muszę dojeżdżać do niego ponad 27 km, czyli: wstawać o 5:45, zapieprzać na pociąg, potem biec na autobus i szybkim marszem do szkoły. Po dwóch dniach jestem wykończona. 
Rozdziały więc będą dodawane tylko w weekendy, to znaczy - piątek wieczorem/sobotę będę pisać/przepisywać na komputer, analogicznie więc rozdziały będą na blogu w niedzielę, najpóźniej w poniedziałek. Mam nadzieję, że wyrażam się dość jasno. Naprawdę, spróbujcie zrozumieć chociaż to.
A teraz kolejna, bardzo nieprzyjemna kwestia, zresztą nie tylko dla mnie.
Spójrzcie tylko na to:


Właśnie tak wygląda mój blog, że tak powiem "pod płaszczem". Ale nie tylko mój. Wielu bardzo dobrych, wręcz genialnych autorów fanfiction i innych opowiadań mimo ogromnej ilości wyświetleń martwi się małą liczbą komentarzy. Przedstawię to na swoim przykładzie:
W wakacje często zarywałam nocki, by dokończyć rozdziały. Obiecałam, że nadrobię serie - dotrzymałam słowa. Co dostałam w zamian? 8375758686 wiadomości na facebooku pt. "kocham twoje ficki <3 ale pisz częściej". Więc pisałam częściej. Znowu to samo.
Ludzie, stop and stare.
Wy serio sądzicie, że ja nie robię nic innego, tylko siedzę na tyłku przed komputerem i piszę fanficki? Przykro mi, ale muszę Was rozczarować. Większość z Was pewnie nawet nigdy się za to nie zabrała, więc pozwólcie, że Was uświadomię - pisanie tego typu opowiadań nie jest tylko trudne i pracochłonne, ale też wymagające ogarnięcia i cierpliwości. Jak widzicie, ja takową posiadam, ale w granicach.
Mówiąc prościej - jestem Wami rozczarowana. Po raz kolejny powtórzę - wiem, że moje teksty są czytane, bo widzę i ludzie często mi to mówią. Ale czuję się tak, jakbym pisała je do manekinów. Ledwo kto zostawi komentarz, nie mówiąc już o prawdziwym wypowiedzeniu się na temat rozdziału. Nie chodzi mi o pochwały - głównie nastawiam się na krytykę, bo chcę wiedzieć, co robię źle. A wiem na pewno, że tak jest, bo to czuję.
Zaraz oczywiście zacznie się hejt, że "skoro piszę pod publikę, to co tu jeszcze robię, blablabla". Zaskoczę Was:
a). gdybym pisała tylko i wyłącznie pod publikę byłoby tu pełno EXO, fluffów i pytań typu "co chcielibyście przeczytać następne?". Otóż wielokrotnie powtarzałam, że ficków z EXO jest tyle, że już nimi rzygam i nie obchodzi mnie to, że 89% polskiego fandomu głównie teraz czyta o nich... Co w sumie nie jest do końca prawdą, ale zostawmy ten temat.
b). piszę dla siebie. Głównie dla siebie. Gdyby tak nie było, każdy mój ff miałby płytką fabułę, kończyłby się na 4 krótkich rozdziałach, a w każdym byłoby +18. Oczywiście, uwielbiam pisać smuty, ale staram się ich nie nawalać po nie-wiadomo-ile w każdym rozdziale. Ale gdybym pisała tylko dla siebie, chowałabym to wszystko do szafy i nie pokazywała nikomu. Wiem, że piszę dobrze. Nie genialnie, nie super, nawet nie bardzo dobrze. Dlatego je publikuję. Chcę, by cieszyły, bawiły, powodowały uczucia, tworzyły historię. Ale oczekuję też czegoś w zamian - minimalnego zaangażowania w postaci opinii pod postem. Czy to tak dużo?!

Podsumowując - ostatni raz proszę Was o to, byście jeszcze raz przeczytali powyższy wywód i zastanowili się nad tym, że Wasi ukochani autorzy to też ludzie, a chociaż lenistwo to rzecz charakterystyczna dla Polaków, zróbmy cokolwiek, by ten stereotyp zmienić. Ja zawsze staram się komentować, czasami mi się nie udaje, ale później tak czy siak to nadrabiam. Może warto byłoby czasem poświęcić dwie minutki... Kto wie? Może przez to Wasze ulubione ff staną się jeszcze lepsze?

Z poważaniem - Wasz Yesung Oppa.

10 komentarzy:

  1. Yeśku, ja tam Cię kocham ♥
    I nje smutaj, bo większość woli czytać, niż komentować, co jako autor też uważam za wkurwiające =A= Męczą tyłek, męczą, a komentować to nie ma komu...
    Bo w zasadzie jako autorzy "napędzamy się" komentarzami od czytelników i o wiele lepiej się pisze, jak się wie, że ktoś czeka i na pewno skomentuje, gdy tylko coś wstawimy :f No i szkoła i wszystko... coraz częściej mam wrażenie, że ludzie myślą, że k-pop/j-rock, ff, Korea/Japonia to całe życie i nie masz prawa chcieć od tego odetchnąć i przez jakiś czas mieć to wszystko w dupie =A=
    Ot, ludzka hipokryzja. Tylko, gdy nas zabraknie, to kto im będzie pisał? Niech się wypchają watą.

    Ps. i tak Cię kocham, derpie :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki skarbie XD Pod Twoimi słowami podpisuję się całkowicie, co już na pewno wiesz ^^

      Usuń
  2. Ojjj, pamiętam ja mój wywód własnie na temat komentarzy i falę, nie kurde, tsunami hejtów na moją osobę (a czepiali się nawet moich wpisów na tłiterze xDD, co za ludzie, do tego mają dryg, a do napisania kilku zdań odnośnie rozdziału, to już nie :P )

    Rozumiem Twoje rozczarowanie. Sama też zadowolona nie jestem. 192 obecnie obserwujących i 6 komentarzy pod notką, to dla mnie bardzo podcinające skrzydła ;_; ( a pamiętam te piękne czasy, gdy po 30 komentarzy było)

    Co prawda jakoś nie miałam weny za zabranie się za Twoje ficki (jak i za żadne ;_;), co jednak nie zmienia faktu, że akcja i oburzenie ma swoje odniesienie i poważne argumenty :D

    I jeśli pozwolisz, to przy najbliższej notce u siebie, podrzucę leniom link do tego posta xDD A niech poczytają trochę hejtów na siebie :PP

    Pozdrawiam, Justus :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojejku, dziękuję XDDD byłabym wdzięczna, sytuacji z komentarzami to może nie polepszy, ale ludzi nigdy za dużo ^^

      Usuń
  3. Przykro mi ze nie komentuje ostatnio ale wakacje , przygotowania do ostatniej klasy j tak jak ty nie siedze tylko w domu czytajac ff xd. Dziekuje Ci za twoja ciezka prace ktora wladasz w to co robisz. Powodzenia takze w LO. Gdy bede miala sprawna klawiature w lapku to obiecuje nadrobic zaleglosci w komentowaniu i nie jest to tylko cos w stylu "ehh admin domaga sie komentow to cos tam skrobne " bo twoje prace sa swietne a to jak stsrasz sie nas wszystkich zadowolic jest niesamowite bo ja padlabym po kilku miesiacach xd pozatym do wielu twoich opowiadan wracam wiec to bedzie tak tylko przy okazji tw. Twoje opowiadanua sa jednymi z niewielu do ktoryc wracam <3 a wiec w przeciagu tygodnia postaram sir dodac te komenty bo powinnam miec sprawne moje lenovo (czekalam na to caaaalr wakacje) hawaiting

    OdpowiedzUsuń
  4. Komentuję ten post jako wierna czytelniczka kilku blogów(w tym twojego) i przyznaję, wiele razy miałam okazję spotkać się z zawodem autorek opowiadań na osobach czytających, które nie pozostawiają komentarzy. Osobiście też zaczęłam liceum i to nie za blisko (30 minut drogi pozdrawia) więc rozumiem twoje zmęczenie i brak czasu na prowadzenie bloga. Jesteśmy tylko ludźmi, mamy swoje życie a uważam że pisanie dla ciebie jest zabawą czy też formą odpoczynku i myślę że to bardzo fajna sprawa (sama lubię czasami coś nabazgrać w Wordzie~). Z biegiem czasu nauczyłam się doceniać ciężką pracę innych i dlatego staram się komentować chociaż ff które czytało mi się na prawdę przyjemnie, czasami zdarzy mi się również zwrócić uwagę na błędy, za co boję się zabrać bo sama byki robię niesamowite ale to pomińmy X'D. Tak czy siak, przykro mi z powodu, że tak ubolewasz nad brakiem komentarzy, bo sama chciała bym żeby moja praca była doceniona, zwłaszcza że spędza się nad tym na prawdę nie mało czasu, bo napisanie czegoś DOBREGO nie jest takie proste i mam tą świadomość. Także życzę ci niepoddawania się w tym co na prawdę lubisz robić. Pisz dla siebie, bo niestety w tych czasach trudno jest spotkać ludzi, którzy doceniają czyjąś pracę, bo po prostu nie mają świadomości jaka jest ona ciężka, czasochłonna i trudna przy braku weny =A=. Pisz kiedy będziesz miała czas i wenę, bo to twoje dzieła i nie ma sensu pisać ich na siłę bo ktoś chce :) WENY!
    N~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.
      Wielokrotnie już tłumaczyłam się, że piszę dla siebie, bo to kocham i nigdy z tego nie zrezygnuję, ale również dla innych, bo uwielbiam wywoływać u ludzi emocje... Cóż, nie wszyscy najwidoczniej to przyswoili... </3

      Usuń
  5. Cześć :)
    Jestem raczej jednym z tych "cichych" czytelników. Lubię się zachwycać świetnymi opowiadaniami w swoim pokoju, pod kołdrą, gdzie czytam większość z nich. Komentarz pod wpływem takich emocji, wyglądał by mniej więcej tak :"ajsahdsdjdsakdjskdjks". Chcesz tego ? Ok <3
    Uwielbiam twoje ficki. Cieszę się, że nie podążasz za aktualną modą i nie spamujesz exoexoexoexo. To już się robi nudne. c:
    Pisz dalej, oczywiście jeśli masz czas i powodzenia w liceum. ccc:

    OdpowiedzUsuń
  6. Cześć :)
    A ja nie jestem jednym z cichych czytelników! Jestem nowym czytelnikiem, siemka. Aktualnie jestem w połowie czytania one-shotów, później wezmę się za wieloczęściowe. Jak tylko zdobędę czas. Osobiście staram się komentować zawsze, ale wiadomo, czytelnik tez człowiek, czasami net się wiesza, czasu nie ma czy coś takiego. Jednak staram się to nadrabiać, komentować nawet z opóźnieniem. W Twoim przypadku pewnie nie będe komentować starych prac, tylko walnę jeden wielki komentarz ogólny. Straszne jednak jest to, ze masz tam tak mało smutów (nie, nie mało, po prostu ja ostatnio czytałam same fluffy, więc teraz mi tęskni do smutów i nie mogę się nimi nacieszyć). Jak dla mnie pisanie o EXO jest fajne, uwielbiam ich, ale fakt, nudno kiedy w spisie jest SAMO EXO. A u Ciebie jest BangLo i jest fajnie :)
    Więc zyczę Ci weny i co tam potrzeba, powodzenia w liceum oraz wielu czytelników :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię twojego bloga, co nie raz podkreślałam, więc dam ci radę. Zacznij pisać dla siebie, wiem potrafię czytać i widziałam, że TWIERDZISZ iż piszesz da siebie ale tak nie jest. Gdyby tak było nie kierowała byś się opiniami innych typu "pisz częściej". Uwielbiam cię ale taka jest prawda, więc pisz dla siebie nie przejmuj się "poganiaczami" pisz bo to kochasz i dla ludzi którzy chcą czytać twojego bloga nawet jeśli miałabyś dodać jedną notkę na miesiąc. Jeśli chodzi o ogólny brak komentarzy to zawsze staram się zostawić po sobie mały ślad obecności i wybacz że nie mam czasu analizować całej notki, ale ja też mam życie i szkołę jestem w dodatku bardzo zabiegana i mój komputer często strzela fochy więc moje komentarze najczęściej będą krótkie, ten jest wyjątkiem bo akurat znalazłam chwilę. Jeszcze odnośnie komentarzy w których najczęściej pod notkami tego typu odzywają się "cisi" czytelnicy a później aktywności na blogu dalej nie widać, co mnie osobiście śmieszy. Co do rozbieżności ona będzie zawsze duża nawet jeśli będziesz miała 15 komentarzy pod jedną notką więc nią się tak nie przejmuj. Więc podsumowując ten kolosalnie wielki jak na mnie komentarz ;) pisz dla siebie, na spokojnie, kiedy masz czas, nie pod przymusem, nie daj się poganiać i pamiętaj, że masz czytelników którzy cię kochają ;) Obiecuję, postaram się pisać dłuższe komentarze xD Coś za poważny ten początek mi wyszedł ^.^
    KAGE

    OdpowiedzUsuń